Amor
Ten
latający uśmiechnięty bobas ze skrzydełkami
tak
naprawdę nie ma żadnego łuku ani magicznych strzał
rzucił
w kąt
idzie
z biegiem czasu
ma
podobno nowoczesne metody
preferuje
wódkę
najlepiej
kilka flaszek
lubi
też kolorowe cukierki
zapijane
kuflem piwa
hołduje
sportom ekstremalnym
skoki
do wody
kto
dłużej wytrzyma bez oddechu
albo
z wieżowca
najbardziej
upodobał sobie
skoki
na bungee
efekt
murowany
taki
z niego rozbójnik
Ty w łóżku
zawsze
mama mówiła
trzymaj
ręce na kołdrze
tak
mi już zostało do dziś
nawet
jak umieram z zimna
gdybyś
tylko tu była ze mną w łóżku
pierwszy
raz bym nie posłuchał mamy
Stara
A tak
się broniłem przed tobą
drapałem
i policzkowałem
ty
głaz
przygniotłaś
nie
dałaś szans
uwiodłaś
pięknością
spadłaś
z nieba jak manna
nakarmiłaś
jednak
nawet cię lubię
stara
kurwo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz